Donut z lukrem i ozdobną mini różyczką
Dzisiejszy notkowy donut lepiony był z modeliny "Astra" (modelina ta jest o wiele lepsza od Lerlitz). Najpierw wziąłem trochę brązowej masy na ciasto, następnie biały na lukier, a na koniec różany i zielony na ozdobę. Efekt końcowy możecie zobaczyć poniżej.
Zdjęcie z góry: Wygląda o wiele lepiej od zakalca. Ma regularny kształt, polewa też może być, różyczka też w miarę, no może trochę środek nie wyszedł, ale to jeden z pierwszych donutów mojego wykonania. Ciekawostka: Dzisiejsze zdjęcia zrobione są innym telefonem.
Zdjęcie z prawego profilu: Tu widać piękny gdyński krajobraz z mojego okna. Polewa trochę odstaje, ale to przez to, że ja gotuję wszystko w wodzie i ta modelina pęka pod jej wpływem. Zresztą ja i tak jestem z tego okazu zadowolony, bo chociaż przyzwoicie wygląda.
Zdjęcie z lewego profilu: Znowu krajobraz. Polewa strasznie się nabrzmiała, że aż popękała jeszcze bardziej, ale i tak mimo wszystko nie jest tak źle (jak pewnie zauważyliście to ja jestem bardzo samokrytyczny, ale według mnie wszystko musi być perfekcyjnie, cóż taki jestem). Koniec zdjęć.
To już niestety koniec dzisiejszej notki. Mam nadzieję, że się podobała. Jeżeli tak, to liczę na dużo komentarzy. Z góry dziękuję i się z Wami żegnam. Do napisania wkrótce. Pa!



ależ tu pączusiowo:D zapraszam do mnie na biżuteryjne słodkości:)
OdpowiedzUsuńhttp://natajka89.blogspot.com/
so sweet :) ♥
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszedł! :3
OdpowiedzUsuńCo jak co ,ale ten donut jest boski! :D
OdpowiedzUsuńMi tam się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńfajny pączek, polecam w miarę możliwości pieczenie astry. Też jej używam i po gotowaniu modelina blaknie tzn. traci tłuszcz, wtedy smaruję ją olejem jadalnym i odzyskuje kolor. Piszę taką radę na przyszłość bo wiele osób się z tym zmaga ;P
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądam :)
OdpowiedzUsuńTen Ci dobrze wyszedł : >, rób tak dalej : D
OdpowiedzUsuńpodziwiam zdolności :)
OdpowiedzUsuńGenialne. Powodzenia w następnych wyrobach.
OdpowiedzUsuńPS. Masz fajny widok ;p
Jaki słodziutka pączek :3
OdpowiedzUsuńTa polewa na donacie wygląda jak rawdziwy lukier i robie się głodna ^^ Donut bardzo ładnie ulepiony i czekam na kolejne wyroby~
OdpowiedzUsuń~JulkaLPS122
słodkie pyszności :)
OdpowiedzUsuń- A.
adriannaislookingforastyle.blogspot.com
Mniamuśny! Widać postępy :)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńsuper ci wyszedł
OdpowiedzUsuńHi! Mi tam ten "zakalcowy" donut się podobał. Był ładniejszy od mojego zakalcowego loda. Ten donut jest po prostu piękny! Wszystko piękne, regularne, aż chce się zjeść, ale się powstrzymam XDDD Ten krajobraz- jakieś same drzewa, nawet nie widać, że to Gdynia XDDDD Co do gotowania Astry- Jeśli się nie mylę, na Astrze nie pisze nic o gotowaniu, no cóż, zasady są do łamania. Fakt, trochę grubo tej polewy, ale przynajmniej tak smakowicie wygląda. Z całego tego donuta chyba najbardziej podoba mi się ta różyczka, ponieważ dodaje charakteru temy donutowi, w dodatku jest w takim pięknym kolorze, chyba moim ulubionym z Astry. Z wielką niecierpliwością czekam na nową notatkę ; D
OdpowiedzUsuńLiLLy
Aż mi ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńOba mi się podobały...
Jak dła mnie perfekcja u mnie to za mało;p
Jaki piękny! cudo piknie lepisz z modeliny :* ah ten nasz Gdyński krajobraz <3 xD no bo przecie te jestem z gdyni ;*
OdpowiedzUsuńCudeńko, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńjest dobrze. ; )
OdpowiedzUsuń